Przygotowania do sezonu
Jeżeli ktoś mi z nowych ogrodników na Rodosie mówi, że zamierza mieć ogród bezobsługowy, ot przyjdzie, posiedzi, w basenie tyłek pomoczy i git. Ok co ja będę go z błędu wyprowadzać, i tak mi nie uwierzy. Bo działkowcy ewoluują na całkowitych leni czyli jeden sezon a później to już mi się nie chce, przyjdę od czasu do czasu, ale są fajniejsze miejsca niż działka; lub na ogrodników którzy też maja szereg podpodziałów. Bo nie istnieje coś takiego jak ogród bezobsługowy, no nie ma bata. Nawet jeżeli chcesz mieć tylko trawę, to musisz się nią zająć, skosić, wygrabić, nawozić itd. no chyba że chcesz mieć ugór. Postawię samonawodnienie i rośnie, no nie do końca, zwłaszcza że podczas letnich miesięcy u nas woda jest zakręcana w ciągu dnia od 11 do 16 i od 22 do 6 rano też wody w kranie nie uświadczysz :) A wbrew pozorom, według mnie, trawa taka super piękna, wymaga bardzo dużo pracy i zachodu. Ale jeżeli chcesz mieć ogród, to trzeba zakasać rękawy i przyzwyczajać ...